niedziela, 6 czerwca 2010

Porcupine Tree - On the Sunday of Life [DELEC CD 008]

Porcupine Tree
On the Sunday of Life


Jest to pierwszy kompaktowy album Porcupine Tree, wydany przez Delerium - pierwszego wydawcę PT. Pierwotnie miał być to podwójny album z zawartością dwóch poprzednich kaset "Tarquin's Seaweed Farm" i "The Nostalgia Factory". Jednak ostatecznie zdecydowano, że "On The Sunday of Life" będzie zawierać najlepsze utwory z tamtych dwóch nagrań.

Album jest bardzo długi, zawiera ponad 75 minut muzyki;

Zaczyna się wyjątkowo tandetnie, ale już po chwili nie pozostawia złudzeń - to prawdziwe Porcupine Tree, w początkach swojego najlepszego okresu.

Świetne są te 10 minutowe utwory - w tak długich kompozycjach można zawrzeć wszystko co najlepsze, nie spiesząc się przy tym. Muzyka powoli "rozpędza" się, staje się coraz ciekawsza. "Radioactive toy" i "It will rain..." to poprostu mistrzostwo...

A te króciutkie wstawki np.: "Begonia Seduction Scene" potęgują wielkość dzieła

oznaczenia na płycie:
12751 120798
ifpi LD81
01951 DELECD008 SP FT



(C) Delerium /S. Wilson 1997
(P) Delerium 1997
Delec CD 008
5032966090820

On the Sunday of Life

Poniżej pierwsze wydanie CD z 1992 roku:

Charakterystyczna różowa płyta, znaczek "Delerium", tak kiedyś wydawano płyty :)

Jak zwykle - jest różnica w nagraniu pomiędzy tą płytą a reedycją z 1997 roku.
W wydaniu z 97 roku zwiększono ogólną głośność nagrania, a także głośność niektórych pojedynczych dźwięków.
Ciekawe po co...

DELECCD 008
5021289090822

3 komentarze:

  1. Jak to po co? Przecież to remaster. Ma być głośniej i wyraźniej. I bardziej szczegółowo i mięsiście, co nie zawsze jednak ma miejsce (vide okropne tegoroczne remastery UK).

    Fajny blog. Pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie bardziej szczegółowo to to nie jest. W takich „napompowanych” nagraniach gdzieś uciekają te ciche i najcichsze dźwięki, których często nie słyszy się wprost. Tu wszystko wali na jednym poziomie...Walnięcie w perkusję czy delikatne szarpnięcie struny gitary – jeden czort – ma być głośno i wyraźnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Biorąc za przykład całkiem inny rodzaj muzyki muszę stwierdzić to samo co ubojnik, im starsze, tym lepsze. Tak jak z winem ;)

    OdpowiedzUsuń