Jako, że w spadku dostał mi się w ręce całkiem fajny gramofon, to w końcu mam na czym "przeorać" kolekcję swoich LP ....
Na pierwszy ogień poszły oczywiście Thriller'y. Picture 25th i Japoński 1st press. Prawdą jest, że picture brzmią nieco gorzej od standardowych czarnych, a jeszcze prawdziwszą prawdą jest to, iż japońskie tłoczenie brzmi o niebo lepiej od pozostałych ...
Pod "rylec" trafił dotychczas także Japoński 1st press Off The Wall i Bad .. Patrząc na kręcące się płytki ma się wrażenie, że czas cofa się do lat 80-tych ...
Łeee, tak drapać igłą Majkela po głowie... nie wypada :-)
OdpowiedzUsuńrany, te winyle to twoje? same rarytasy, podziwiam...
OdpowiedzUsuńTe gdzie autorem w wpisach jest Abe...tak, to moje ;)
OdpowiedzUsuń