Wczoraj dotarła do mnie bardzo trudno dostępna już płytka. Jest to pierwsze wydanie, Japońskie albumu Dangerous na CD. Posiada ono oczywiście OBI, na którym znajduje się tytuł albumu, spis utworów (w języku Japońskim, poza pierwszym i ostatnim), kod kreskowy, logo Epic, cena w Yenach i numer katalogowy. Ciekawostką jest to iż na takich płytach wyraźnie napisana jest data ich produkcji. Informacja ta znajduje się zarówno na OBI jak i na tylnej okładce, zapisana jest w taki oto sposób: 91.11.25
Na początek kilka zdjęć pudełka:
Opisywane wyżej OBI oraz grzbiet płyty po zdjęciu OBI:
Opisywane wyżej OBI oraz grzbiet płyty po zdjęciu OBI:
Książeczka nie różni się praktycznie niczym od tej w naszym europejskim wydaniu, poza tym, że na tylnej okładce nadrukowane są informację o tym, iż jest to Japońskie wydanie oraz numer katalogowy. Dodatkowo wewnątrz książeczki są 2 strony z tłumaczeniem tekstów na język japoński.
Płyta wygląda trochę inaczej niż ta z pierwszego wydania dla Europy. Jest bardziej żółta, tzn nadruk na płycie jest bardziej żółty. Poza tym standardowe informacje o Japońskim pochodzeniu tego tłoczenia. Strona z zapisem pod światło wydaje się mieć złoty połysk. Nie widać do którego miejsca płyta jest wytłoczona, co ma miejsce na większości Europejskich wydań.
Teraz w końcu trochę o wrażeniach po odsłuchaniu.... po pierwszych dźwiękach z takiego wydania ma się ochotę wywalić do kosza wszystkie wydania europejskie, se i inne tego typu. Płyta wydana w 1991 roku w Japonii, brzmi o niebo lepiej od tych zremasterowanych z 2001 roku, więc coś tu chyba nie gra, prawda? Na co komu te remastery, skoro takiej płyty słucha się z językiem wywalonym na wierzch i śliną kapiącą na podłogę ... Wszystkie re-edycje są po prostu SKOPANE. W moim Japońskim wydaniu, wszystkie dźwięki, instrumenty...wszystko brzmi klarownie i czysto, nie zlewa się w jeden wielki hałas po zwiększeniu głośności. Może nie dysponuje sprzętem z High-endowej półki, ale już na tym grajku który mam słychać wyraźną różnicę. Toteż każdemu komu zależy na prawdziwych doznaniach przy słuchaniu muzyki polecam takie wydania albumów.
Płyta wygląda trochę inaczej niż ta z pierwszego wydania dla Europy. Jest bardziej żółta, tzn nadruk na płycie jest bardziej żółty. Poza tym standardowe informacje o Japońskim pochodzeniu tego tłoczenia. Strona z zapisem pod światło wydaje się mieć złoty połysk. Nie widać do którego miejsca płyta jest wytłoczona, co ma miejsce na większości Europejskich wydań.
Teraz w końcu trochę o wrażeniach po odsłuchaniu.... po pierwszych dźwiękach z takiego wydania ma się ochotę wywalić do kosza wszystkie wydania europejskie, se i inne tego typu. Płyta wydana w 1991 roku w Japonii, brzmi o niebo lepiej od tych zremasterowanych z 2001 roku, więc coś tu chyba nie gra, prawda? Na co komu te remastery, skoro takiej płyty słucha się z językiem wywalonym na wierzch i śliną kapiącą na podłogę ... Wszystkie re-edycje są po prostu SKOPANE. W moim Japońskim wydaniu, wszystkie dźwięki, instrumenty...wszystko brzmi klarownie i czysto, nie zlewa się w jeden wielki hałas po zwiększeniu głośności. Może nie dysponuje sprzętem z High-endowej półki, ale już na tym grajku który mam słychać wyraźną różnicę. Toteż każdemu komu zależy na prawdziwych doznaniach przy słuchaniu muzyki polecam takie wydania albumów.
Michael Jackson - Dangerous
(1st Japanese Pressing)
Label:
EPIC/SONY RECORDS
Numer katalogowy: ESCA 5500
JASRAC
Data tłoczenia: 91.11.25
1991 MJJ Productions Inc.
Manufactured By Sony Music Entertainment (Japan) Inc.
UPC: 4988010550028
(1st Japanese Pressing)
Label:
EPIC/SONY RECORDS
Numer katalogowy: ESCA 5500
JASRAC
Data tłoczenia: 91.11.25
1991 MJJ Productions Inc.
Manufactured By Sony Music Entertainment (Japan) Inc.
UPC: 4988010550028
Rozumiem, że warto kupić też inne tego typu pierwsze wydania, np. Thriller ESCA 5408, HIStory ESCA 6200?
OdpowiedzUsuńThriller ESCA 5408 to akurat nie jest 1st press, tylko re-edycja z lat 90'
OdpowiedzUsuń