Blackfield
Welcome to my DNA
Który to już Blackfield ? chyba trzeci.
Gdy wyjdzie dziesiąty, może uda się to to jakoś podsumować :-)
W środku książeczka - aż 24 strony - wielka rzadkość...
Na aukcjach ebay znaleść można płyty w kolorze niebieskim;
Wyprodukowano u nas...
Album wydany jest pięknie, ale muzycznie - taki sobie; szkoda.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz