Dotarł do mnie wreszcie album z którym podczas premiery (tej europejskiej) było dużo zamieszania. Termin był przesuwany, odkładany ...aż w końcu JEST ;) Egzemplarz ten dotarł do mnie z Wielkiej Brytanii i jest to wersja przeznaczona ponoć na rynek europejski, chodź tak naprawdę chyba niczym się nie różni od tej wydanej w USA. Można porównać z tym Live At The Forum [B0014405-02], opisanym na blogu anialim .... jeśli numery matryc i IFPI się zgadzają to oznaczać będzie, że całe zamieszanie z premierą tego krążka w UK było niepotrzebne i posądzić można HIP-O Select o dość nietypową kampanie, nakręcającą ludzi do zakupu ...tak czy siak, uważam, że warto ...
Jak przystało na to wydawnictwo, album wydany jest naprawdę ekskluzywnie, kartonikowe opakowanie, rozkładane, z bocznymi "kieszonkami" na 2 książeczki. Płyty całe szczęście mocowane w plastykowych uchwytach, więc nie są narażone na zniszczenie (choć ciężko się je wyjmuje). Świetna jakość poligrafii, jedyny mankament to to, że na kartonikowym opakowaniu nie trudno o jakieś zniszczenia ...
Napomnieć jeszcze trzeba o dumnie prezentującym się napisie "LIMITED EDITION". I tu mam mały żal (w sumie to spory) do Motown/HIP-O Select. Nie wiem ile osób pamięta, ale na oficjalnej stronie HIP-O Select, przy informacji dotyczącej daty premiery gościł czas jakiś bardzo lubiany przez kolekcjonerów napis "LIMITED EDITION QUANTITY: 8000", co oznaczać miało, że nakład tego albumu jest ściśle ograniczony i limitowany do 8000 sztuk. Napis ten jednak szybko zniknął, z tego co zdążyłem zauważyć, to kilka/kilkanaście dni po premierze w USA. Zakładam więc, że to był jedynie chwyt marketingowy, który miał zachęcić jak najwięcej ludzi do zakupu tego krążka. Sądzę, że nawet bez takiej "zagrywki" album ten sprzedałby się jak gorące bułeczki, a po taki traktowaniu mnie przez wydawnictwo, które uważałem za w miarę przyzwoite, straciłem dla niego szacunek ....
Z płytami dostaliśmy dość spory booklet, oraz harmonijkę z zdjęciami braciszków. Na jej odwrocie znajdziemy ciekawe informacje, od dat urodzin, przez znaki zodiaku czy informacje na temat ich zainteresowań, zdolności, itp., itd.
Standardowy booklet:
Harmonijka, zdjęcia całości i zbliżenia na poszczególnych braci oraz informacje ich dotyczące:
Wykonanie płyt także nie budzi zastrzeżeń. Kolorowy nadruk oddaje klimat tamtych lat ...Co się tyczy samych nagrań, to brzmią one jak dla mnie idealnie. Tak powinny być wydawane albumy koncertowe, nie wiem w jakim stanie zostały odnalezione te nagrania, ale prace nad ich zremasterowaniem przyniosły wspaniały efekt! Co mnie najbardziej urzekło w tych płytach, to słyszalny wrzask publiczności, pogawędki braciszków pomiędzy utworami i odzew publiczności na zawołania Michael'a ..Album brzmi dość dynamicznie, co na początku zwróciło moją uwagę, to mocno wyróżniający się bas!! Jakbym nie wiedział, że te nagrania pochodzą z 1970 i 1972 roku, to śmiało można by było uznać, że są dużo młodsze .. jakość jest naprawdę świetna!
Pierwsza płyta, to koncert zarejestrowany w Los Angeles Forum, Inglewood, California, w sobotę 20 czerwca 1970 roku. Utwór 14-ty to bonusowy kawałek, pochodzi z 29 maja 1971 roku, nagrany został w Market Square Arena, Indianapolis, IN (Live In Indiana). Moimi ulubieńcami są tu "Walk on" gdzie słuchając tego dość krótkiego kawałka mam wrażenie wejścia w kolejnego tripa ... oraz "Who's Lovin' You" gdzie głos młodego MJ brzmi perfekcyjnie ... Trudno wybrać swój ulubiony utwór, bo tak naprawdę wszystkie zostały świetnie wykonane. Warto zwrócić jeszcze większą uwagę na "It's Your Thing" gdzie wyraźnie słychać jak śpiewa publiczność.
2. I Want You Back
3. Feelin' Alright
4. Who's Lovin' You
5. Walk On
6. Don't Know Why I Love You
7. Zip-A-Dee-Doo-Dah
8. ABC
9. It's Your Thing
10. I Found That Girl
11. There Was A Time
12. Thank You Falettinme Be Mice Elf Agin
13. The Love You Save
14. Mama's Pearl (Live in Indiana) (Bonus)
Druga płyta, to koncert zarejestrowany również w Los Angeles Forum, Inglewood, California, w sobotę 26 sierpnia 1972 roku. Utwór 24-ty to bonus nagrany 30 września 1972, pochodzący z soundtracku do "Save The Children" , wydanego w 1974 roku. Na tej płycie znajdziemy już piosenki z solowych płyt Michael'a, z albumu Ben i Got To Be There. Jeśli chodzi o moje "the best", to ciężko coś wybrać, a jeśli bym już miał, to na pewno "I'll Be There", "Ain't No Sunshine", "Ben" oraz "Lookin' Through The Windows" no i oczywiście "Walk on" ...
1. Brand New Thing
2. Medley: I Want You Back/ABC/Mama's Pearl
3. Sugar Daddy
4. I'll Be There
5. Introduction by Michael
6. Goin' Back to Indiana/Brand New Thing/Goin' Back to Indiana
7. Bridge Over Troubled Water
8. I Found That Girl
9. I'm So Happy
10. Lookin' Through The Windows
11. Ain't Nothing Like The Real Thing
12. Introduction by Jackie
13. Ben
14. Rockin' Robin
15. Got To Be There
16. You've Got A Friend
17. Ain't No Sunshine
18. I Wanna Be Where You Are
19. Introduction by Jermaine
20. That's How Love Goes
21. Never Can Say Goodbye
22. Walk On
23. The Love You Save
24. I Wanna Be Where You Are from "Save The Children" (Bonus)
2. Medley: I Want You Back/ABC/Mama's Pearl
3. Sugar Daddy
4. I'll Be There
5. Introduction by Michael
6. Goin' Back to Indiana/Brand New Thing/Goin' Back to Indiana
7. Bridge Over Troubled Water
8. I Found That Girl
9. I'm So Happy
10. Lookin' Through The Windows
11. Ain't Nothing Like The Real Thing
12. Introduction by Jackie
13. Ben
14. Rockin' Robin
15. Got To Be There
16. You've Got A Friend
17. Ain't No Sunshine
18. I Wanna Be Where You Are
19. Introduction by Jermaine
20. That's How Love Goes
21. Never Can Say Goodbye
22. Walk On
23. The Love You Save
24. I Wanna Be Where You Are from "Save The Children" (Bonus)
Oto jak się prezentują opisywane wyżej płytki
DISC ONE
B0014405-02 CD 01
DISC TWO
B0014405-02 CD 02
Cool Edit:
LIMITED EDITION
numer katalogowy: B0014405-02
UPC: 602527407609
DISC ONE
matrix code: DIDX-327139 L4 1A 03
IFPI L424
DISC TWO
matrix code: DIDX-337234 L4 1A 02
IFPI L424
2010 Motown Records
HIP-O Select
A Universal Music Company
jak anialim wróci do domu, sprawdzi numery matryc... i rozwiążemy kolejną płytową zagadkę;)
OdpowiedzUsuńsurprise, surprise: numery są identyczne;)
OdpowiedzUsuńW sumie to spodziewałem się tego, bo jeśli by to było inne tłoczenie to na samym początku barcodem powinno się różnić ...więc już wszystko jasne :)
OdpowiedzUsuńAlbum w końcu dostępny na FaN.pl:
OdpowiedzUsuńhttp://www.fan.pl/muzyka/SO804D0G