Oto i ostatni z moich nowych albumów "made in japan". Album dopiero teraz, po tylu latach został naprawdę doceniony. W roku 2001 był chyba zbyt nowoczesny dla świata muzyki i dla tego nie osiągnął takiej popularności jak pozostałe dzieła MJ. Promocja tego album też była słaba, co napewno nie sprzyjało jego popularności. Ukazał się oficjalnie tylko jeden singiel promujący płytę - "You Rock My World", który uważam jednak za jedną z słabszych piosenek na tym krążku.
Oto jak prezentuje się album Invincible w wydaniu Japońskim:
Płyta praktycznie z wyglądu identyczna do tych "naszych" lecz znowu wydaje mi się jakby bardziej matowa. Powierzchnia od strony zapisu lśni nowością ;)
Mamy znowu dwie książeczki, standardowa, z zdjęciami, szkicami i opisami, oczywiście trochę zmodyfikowana pod wydanie z tego kraju. Druga, z tłumaczeniami tekstów na język japoński (szkoda, że u nas się tego nie stosuje i nie ma dodatkowych książeczek z tłumaczeniami na polski).
Brzmienie tej płyty powala na kolana, szczególnie, że muzyka jest naprawdę mocno nowoczesna i wszystkie efekty dźwiękowe eksponują się niesamowicie. Wydanie z UE brzmi w porównaniu z tym tłoczeniem bardzo "płasko". Moi faworyci z tego krązku to "Break Of Dawn", "2000 Wats", "Whatever Happens" i "Threatened"...choć tak naprawdę ciężko wybrać, bo wszystkie kawałki mają w sobie "to coś"
Mamy znowu dwie książeczki, standardowa, z zdjęciami, szkicami i opisami, oczywiście trochę zmodyfikowana pod wydanie z tego kraju. Druga, z tłumaczeniami tekstów na język japoński (szkoda, że u nas się tego nie stosuje i nie ma dodatkowych książeczek z tłumaczeniami na polski).
Brzmienie tej płyty powala na kolana, szczególnie, że muzyka jest naprawdę mocno nowoczesna i wszystkie efekty dźwiękowe eksponują się niesamowicie. Wydanie z UE brzmi w porównaniu z tym tłoczeniem bardzo "płasko". Moi faworyci z tego krązku to "Break Of Dawn", "2000 Wats", "Whatever Happens" i "Threatened"...choć tak naprawdę ciężko wybrać, bo wszystkie kawałki mają w sobie "to coś"
Michael Jackson - Invincible
Label:
EPIC Records Int'l
2001 Sony Music Japan Entertainment Inc.
2001 MJJ Productions Inc.
01.10.29 Y
(01.10.29) X
02.4.28
Numer katalogowy: EICP 20
UPC: 4547366000917
Label:
EPIC Records Int'l
2001 Sony Music Japan Entertainment Inc.
2001 MJJ Productions Inc.
01.10.29 Y
(01.10.29) X
02.4.28
Numer katalogowy: EICP 20
UPC: 4547366000917
Nie ma nic lepszego, jak otworzyć nowy krążek, poczuć zapach drukarni...Oryginalne japońskie wydania teraz po śmierci MJ zaczęły być bardzo popularne. Ostatnio widziałem jakiś album MJ w moim lokalnym HMV, co jest niespotykane, aby w Anglii sprzedawano krążki 'Made In Japan' hehehe..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ps.
OdpowiedzUsuńEICP to nowy katalog Stosowany przez Epic Records. Przyznam, że lepsze było ich wcześniejsze oznaczenie EPC. Pozdrawiam
Na jakim sprzęcie odsłuchujesz te płyty?
OdpowiedzUsuńNa niczym szczególnym, zwykły domowy sprzęt audio Panasonic i Philips...
OdpowiedzUsuńW takim razie jeśli wrzucę na mp3 w .flac, to nie pożałuję. :) Dzięki wielkie za info
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
No raczej w mp3 takiej jakości nie uzyskasz...
OdpowiedzUsuńidealnie na pewno nie będzie, ale niestety nie dysponuję już starym odtwarzaczem do kompaktów, bo zepsuł się.
OdpowiedzUsuńCzesc :) juz od dluzszego czasu sledze Twoj super blog. Czy moglbys napisac gdzie kupujesz plytki z Japonli? Wjakims sklepie internetowym? Pozdr :) Dobra robota!
OdpowiedzUsuńUżywane głownie z Ebay'a....a nowe np tu: http://www.cdjapan.co.jp/ Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńA czy na tym wydaniu jest jakiś przester? Bo mam CD w PL zakupione i tam jakaś masakra jest.
OdpowiedzUsuńa gdzie te przesterowania słyszysz na europejskiej wersji? Ja na japońskiej nie zauważyłem ...
OdpowiedzUsuńJak wchodzi rytm. A wykres na CE Pro to sam kloc. Zero dynamiki
OdpowiedzUsuńBo ta płyta tak po prostu jest chyba nagrana, i żadne Japońskie, Amerykańskie czy jakie tam tłoczenie tego nie zmieni...A może to zamierzone ??
OdpowiedzUsuń