niedziela, 30 maja 2010

Steven Wilson - Cover Version box [HDSWCDBOX20]

Cover Version Box

Ostatnia już plyta z tej serii - "Cover Version VI" - i chyba najlepsza, poprzednie są przy niej wyraźnie słabsze. Serię zakończono dostarczając płytę razem z kartonowym pudełkiem na pozostałe krążki:

Wewnątrz znajdują się tekturowe koperty na każdą z 6 płyt:

Wszystkie koperty posiadają opisy płyt, datę wydania itd;

Są to krótkie "albumy" zawierające tylko po dwie ścieżki.
Poprzednie płyty wydane były w foliowych przeźroczystych kopertkach. Nie są to CD-R a srebrne, tłoczone płyty.

do kompletu mała książeczka, o raczej wątpliwych walorach artystycznych :-)

Na wszystkich stronach są takie bohomazy - do mnie taka sztuka nie przemawia... dobrze, że sama muzyka nie brzmi tak jak to wygląda :->

Cover Version I
1 Cover Version I (4.37)
2 Moment I Lost (3.30)
SWCD6 ifpi LP76

Cover Version II
1 Cover Version II (5.07)
2 Please Come Home (3.33)
Sony DADC IFPI-L555 A0100564452-0101 15

Cover Version III
1 Cover Version III (6.06)
2 Four Trees Down (3.34)
Sony DADC IFPI-L554 A0100627023-0101 24

Cover Version IV
1 Cover Version IV (4.03)
2 The Unquiet Grave (6.57)
Sony DADC IFPI-LY33 A0100717589-0101 02

Cover Version V
1 Cover Version V (3.57)
2 Well You’re Wrong (3.42)
Sony DADC IFPI-L554 A0100958561-0101 14

Cover Version VI
1 Cover Version VI (5.03)
2 An End to End (5.12)
Sony DADC IFPI-LY33 HDSWCD20 01


HDSWCDBOX20
2010 Headphone Dust

Porcupine Tree - Up The Downstair


Up The Downstair (1993)

Uznany w przeszłości za arcydzieło psychodeliczne, w czym do dziś nie pozostawia wątpliwości.

Płyta posiada takie same oznaczenia, jak poniższe wydanie z 97 roku:
DELEC CD 020

Moim zdaniem to ich najlepszy album. Zarówno każdy utwór jest doskonały, kompletny, dopracowany w najdrobniejszych szczegółach, jak i cala płyta - ma wyraźnie rozpoznawalne rozpoczęcie i zakończenie

W sekcji rytmicznej tego nagrania posłużono się automatem perkusyjnym - jego użycie było chyba głównym powodem zremasterowania tego albumu w 2004r. Ale jednak bezpośrednio porównując obie wersje, ta brzmi po prostu lepiej. Pomimo, że na nowo nagrana perkusja brzmi naturalniej, to jednak "Up The Downstair" jest całościowo tak syntetyczną muzyką, że dźwięki uzyskane z automatów po prostu lepiej pasują (wystarczy porównać tytułowy utwór -delikatny, idealnie zsynchronizowany rytm, do bólu jednostajny i nie wychodzący przed muzykę... pasuje tu stwierdzenie - pierwszy pomysł jest najlepszy...)

DELEC CD 020
5021289092024
1993 Delerium Records
oznaczenia na płycie:
mastered by nimbus
ifpi 2322

Up The Downstair (1997)


Tą płytę wyprodukowano w 1997 roku. Od tej z 1993 roku różni się tylko tym, że gra trochę głośniej. Sama muzyka jest identyczna; wydaniem zremasterowanym jest dopiero płyta z 2004 roku.
Tak samo jest z pozostałymi płytami Delerium z 97 roku.





(C) Delerium /S. Wilson 1997
(P) Delerium 1997
DELEC CD 020

5032966092022

oznaczenia na płycie:
13918 121898
ifpi LD81
02073 DELECD20 SP FT

Trafiłem jeszcze na inaczej wyglądającą płytę (również z 1997r.) - inny kolor nadruku i inne oznaczenia:

Ten krążek ma oznaczenia DELECCD020 (powyższy DELECD20)
1FS1
IFPI LB02
ifpi 1L12



Up The Downstair (2004 Version)
Wydanie dwupłytowe, ponownie zmiksowane i zremasterowane (od nowa nagrana perkusja). Bonus w postaci drugiej płyty - bardzo rzadko spotykanej "Staircace Infinities" – 5 doskonałych utworów.

Sposób wydania jest bardzo podobny do poniższego winylowego albumu:



...Mimo, że wolę pierwotne wydania z Delerium, tak albumy od Snappera mają jednak tą przewagę, że znajdują się w nich bonusowe płyty. Takiej np. "Staircase Infinities", czy "Moonloop" z "The Sky ..." praktycznie nigdzie się nie kupi, natomiast tutaj są one wydane razem z podstawową płytą.



Snapper
SMACD885
636551288521

oznaczenia na płycie:
cd-1
A717513-01
ifpi L572
IFPI 7921

cd-2
A717513-02
ifpi L573
IFPI 7921


Up The Downstair (2004 Version) 2x red LP

Dwie czerwone winylowe płyty (180 gramów).
Wydanie limitowane do 2000 sztuk.


Pierwsza to zremasterowane (2005r.) nagranie "Up The Downstair".
Brzmi fajnie, jednak syntetyczna perkusja z pierwszego wydania bardziej pasuje do tego typu muzyki. Zawartość tej płyty jest taka sama jak zremasterowanej wersji na CD (w digipacku).

Druga płyta to "Staircase Infinities". Również remaster ale nie słychać różnic względem oryginału, dodano natomiast jeszcze jeden utwór - "Phantoms", powstały podczas nagrania albumu "Up The Downstair" w 1993 roku. Podobnie zresztą jak pozostałe utwory na tej płycie. Jednak nie był wydany do tej pory na żadnym albumie (dostępny jest tylko w formie pliku MP3 na oficjalnej stronie zespołu i na składance "Stars Die - The Delerium Years") a dołączono go tylko do tego wydania (pewnie by podkreślić jego unikatowość).
Średnio pasuje do reszty...

Płyty włożone są w papierowe koperty (szkoda, że nie pakują ich tak jak kiedyś w folie - papier jednak zostawia rysy na płytach).
Całość w podwójnym, składanym kartonie.



Kształt rówków na płycie :-)



KScope 802 (2LP)
Sierpień 2008.

Przebiegi uzyskane w programie CoolEdit:
Up The Downstair 1993:


Up The Downstair 1997:


Up The Downstair 2007:

Porcupine Tree - Staircase Infinities [BP 217 CD]

Staircase Infinities

W 1993 roku Porcupine Tree nagrało "up The Downstair", być może najlepszy album, a w każdym razie najlepiej wyznaczający kierunek, który obrał zespół. Ablum ten miał zawierać dużo więcej muzyki, jednak część nagrań powstała zbyt późno, część nie dołączono by do niego.

Dlatego powstało "Staircase Infinities". Rzadka i droga płyta. Ale równie dobra co "UTD" (która podobno pierwotnie miała zawierać również pierwsze dwie częsci Voyage 34).

We wkładce conieco wyjaśniono:



Płyta CD wydana przez Blueprint w 1995 roku.
Istnieje jeszcze wydanie winylowe (10 cali), limitowane do 2000 sztuk.

( C) Delerium Records
( P) Delerium Records
Blueprint BP 217 CD

5020522388528

Oznaczenia na płycie:
A0000174355-0101 24A1
DADC Austria
IFPI L554

Grudzień 1994r.

Roxette - Look Sharp! [7910982]

Roxette

Look Sharp!
- Second Album


Drugi (lub trzeci jeśli liczyć remix „dance Passion”) album Roxette – z 1988 roku. Niemal tak samo świetny jak „Pearls of Passion”, niewiele jej ustępuje.

Jeśli chodzi o brzmienie to przy porównaniu z pierwszą płytą brakuje tego blasku, jest takie wrażenie jak by trochę bardziej mętnie brzmiała, jednak słychać to tylko przy bezpośrednim porównaniu obydwu płyt. Poza tym jest to nadal jeden z lepiej nagranych albumów.

Ciekawa jest historia zdobycia popularności zespołu po wydaniu tego albumu.
W 1988 roku Roxette było już znane w Szwecji, ale nie na świecie. Rozgłos zdobyli dopiero gdy pewien amerykański student zabrał ze sobą tą płytę, przekazując ją później rozgłośniom radiowym. Zapoczątkowało to międzynarodowy sukces.
Choć podobno to tylko plotka...

1. The Look
2. Dressed for Success
3. Sleeping Single
4. Paint
5. Dance Away
6. Cry
7. Chances
8. Dangerous
9. Half a Woman, Half a Shadow
10. View From a Hill
11. (I Could Never) Give You Up
12. Shadow of a Doubt
13. Listen to Your Heart


Parlophone
077779109821
oznaczenia na płycie: 791098 2 @ 7
020228

Roxette - Pearls of Passion [7243 8 36196 2 7]

Roxette

Pearls of Passion - The First Album

Z całą pewnością jest to najlepszy album jaki nagrało Roxette. Najbardziej melodyjny, z urzekającym wokalem Marie i Pera. Wtedy śpiewali jeszcze razem.

Nagranie powstało w 1986 roku i był to pierwszy album Roxette.
W zasadzie wszystkie piosenki na płycie były hitami, nie było tu żadnych gniotów, wypychaczy, „zapchajdziur”. Rzadko się tak zdarza...

Ta płyta to reedycja z 1997 roku z dodatkowymi utworami. Całe szczęście nie zremasterowano wtedy tego albumu. Dzięki temu brzmi tak jak w oryginale, a jest to jeden z najlepiej technicznie nagranych albumów jakie słyszałem. Czystością i wyrazistością dźwięków nie dorównują jej już kolejne płyty. Zresztą utwory bonusowe, które dodano do tej płyty, też w sposób słyszalny trochę różnią się od podstawowych. Nie brzmią już tak „przejrzycie”.



1. Soul Deep 3:36
2. Secrets That She Keeps 3:40
3. Goodbye to You 3:59
4. I Call Your Name 3:35
5. Surrender 4:19
6. Voices 4:41
7. Neverending Love 3:26
8. Call of the Wild 4:28
9. Joy of a Toy 3:02
10. From One Heart to Another 4:07
11. Like Lovers Do 3:21
12. So Far Away 5:15

Xtra-Trax:
13. Pearls of Passion 3:33
14. It Must Have Been Love [Christmas For The Broken-Hearted] 4:48
15. Turn to Me 2:57
16. Neverending Love [Tits & Ass demo / 1986] 2:44
17. Secrets That She Keeps [Tits & Ass demo / 1986] 2:53
18. I Call Your Name [Montezuma Demo / 26.07.86] 3:02
19. Neverending Love [Frank Mono-Mix / 1987] 3:18
20. I Call Your Name [Frank Mono-Mix / 1987] 3:21

Ciekawe, ze “It Must Have Been Love” z początku leci trochę inaczej niż to co można usłyszeć z radia.

1986-97 EMI Svenska AB
7243 8 36196 2 7
724383619627
UK:836 9162
Oznaczenia na płycie: EMI UDEN 8361962 @ 1 IFPI AAH1